giovanni prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowe przygody archiwisty z Prus Królewskich

Izrael - dzień 7

Piątek, 20 stycznia 2017 | dodano: 12.02.2017

Zaczęło się miło. Podjechałem nad Jezioro Galilejskie, wykąpałem się, uprałem ciuchy. Potem na stacji benzynowej pogadałem z policjantem o Autonomii. Okazało się, że zasadniczo tam nie mordują i o ile będę trzymał się głównej drogi i uważał na siebie spokojnie dojadę do Jerozolimy przez tereny palestyńskie. Pocisnąłem na przejście graniczne. Po drodze widziałem Górę Tabor (od czeskich taborytów ;)  ):

Tam okazało się, że spóźniłem się o 20 minut i przejście jest już zamknięte. Otwierają jutro o 10. Poczułem klimat okupacji. Oprócz mnie od przejścia odbiła się grupa arabskich robotników i samochód z dwa kobietami i dwójką dzieci.  Co innego jak to spotyka turystę a co innego jak ludzi, którzy chcą dostać się do domu. A ani robotnicy ani ta rodzina nie wyglądali na terrorystów. Pogadałem ze strażnikiem. Polecił mi całodobowe przejście graniczne leżące 40 km na zachód. I znów ostrzegł mnie przez złymi Palestyńczykami. Mówił, że mnie okradną i będą się uśmiechać a wbiją mi nóż w bok. Ciężko mi się do tego odnieść, ale mam wrażenie, że Żydzi cierpią na jakąś schizofrenie. Z jednej strony Żydzi, żyją w Izraelu obok Arabów ale Arabów z Autonomii uważają en masse za morderców i terrorystów. No dobra. Odbiło mnie od granicy i zacząłem jechać do Jerozolimy wzdłuż granicy z Autonomią. Postanowiłem jednak nie jechać przez Terytoria Okupowane, bo bałem się jechać bocznymi drogami:(Najpierw było w porządku, potem znów te beznadziejne szosy zawalone samochodami. Na koniec dnia jechałem pomiędzy arabskimi miastami i miałem duży problem ze znalezieniem miejsca na namiot. Ostatecznie spałem za tą stertą śmieci, na obrzeżach jakiegoś miasta, a za plecami miałem autostradę:

ps. nie wszystko był złe tego dnia. Wdziałem dwie przepiękne Palestynki. Jedną w jedwabnej chuście i z ustami pomalowanej jasno różową szminką (pytałem ją o drogę), drugą na przejściu granicznym. Miała jedną z najpiękniejszych twarzy jakie widziałem.

(zdjęcie niestety nie moje a z neta :(  )
ZDJĘCIA Z CAŁEGO WYJAZDU:
https://goo.gl/photos/GGTPfiaunQvrfgU69




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!