giovanni prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowe przygody archiwisty z Prus Królewskich

Izrael - dzień 2

Niedziela, 15 stycznia 2017 | dodano: 12.02.2017

Dzień podziwiania pustyni i młodej izraelskiej armii. Pierwsze 50 km przez zupełnie odludzie, potem za Mitzpe Ramon więcej cywilizacji, ale i tak jej dużo nie było. Samo miasteczko składa się ze stacji benzynowej, pawilonu handlowego (jak na Zaspie w Gdańsku), parku i jakieś części mieszkalnej. Miasteczko leży na środku pustyni i jest chyba otoczone poligonami/bazami wojskowymi. Spędziłem w nim godzinę i przez cały czas podjeżdżały autokary z młodym wojskiem. Po miasteczku kręciły się setki żołnierzy. Robili zakupy w pawilonie (pani na kasie mówiła po rosyjsku) i na stacji. Wszystko co słyszy się o armii izraelskiej to prawda. Takie widoki miałem:

Oczywiście nie robiłem zdjęć bo nie wiedziałem jak. To zdjęcie jest z netu.



Widziałem też pierwszy raz czarnoskórego Żyda, ale jakie to ma znaczenie przy jego koleżankach. Jedna zapadł mi w pamięć szczególnie. Szczupła, wysoka, proste czarne włosy, cudowna, inteligentna twarz i takie śmieszne cywilne okulary w złotych oprawkach.
A potem ruszyłem dalej na pustynie. Widać coraz więcej baz wojskowych, przystanki zabezpieczona betonowymi blokami. Podjechałem do wioski, gdzie znajduję się grób Ben Guriona. Niesamowite widoki:

Noc zimna, nad głową latały mi helikoptery a z daleka słyszałem strzały z broni automatycznej.



ZDJĘCIA Z CAŁEGO WYJAZDU:
https://goo.gl/photos/GGTPfiaunQvrfgU69




komentarze
rmk
| 17:50 niedziela, 12 lutego 2017 | linkuj Przedostania fotka jest niesamowita. Miejsce jeszcze bardziej.
giovanni
| 14:42 niedziela, 12 lutego 2017 | linkuj Robią się właśnie:)
Basik
| 14:19 niedziela, 12 lutego 2017 | linkuj Podziwiam!!!
Obejrzałam zdjęcia i jestem bardzo ciekawa kolejnych wpisów :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!