Wychodne na Nordzie i Ziemi Słowińskiej- dzień 1
-
DST
101.00km
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
WSTĘP:
Dla ludzi, którzy nie są z Pomorza wyjaśniam, że Norda to północna część Kaszub a Ziemia Słowińska to obszar pomiędzy jeziorami Gardno i Łebsko (północno-zachodnia część województwa pomorskiego).
MAPA:
[url]/[/url]
OPIS:
Dzień 1
Początek z Wejherowa szosą na Piaśnice (godny polecenia podjazd na wylocie z miasta). W Piaśnicy, przy pomniku uroczystości – poczty dzieci ze sztandarami, pluton marynarki wojennej, jacyś urzędnicy.
Dla tych co nie wiedzą: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Piaśnica
Potem skręt na zbiornik elektrowni żarnowieckiej, iście karpacki podjazd. Błąd nawigacyjny spowodował że zamiast zjechać nad jezioro pojechaliśmy do Gniewina a potem Wierzchucina (zahaczyliśmy jeszcze o pałac w Prusowie).
Jezioro Żarnowieckie widziane z okolic zbiornika:
Wierzchucino to nawet ładna wioska, na obrzeżach kościół poewangelicki i cmentarz z I-szo wojennym „denkmalem”.
Kościół:
"Denkmall":
Stamtąd do Białogóry (po drodze kolejny cmentarzyk z „denkmalem”). Gdy weszliśmy na plażę naszym oczom ukazała się biel mgły i niewiele poza tym.
Z Białogóry spokojnie lasami (szlakiem turystycznym ) do Stilo. Szlak warty polecenia, da się dość dobrzej jechać a nadmorskie lasy są niezwykle klimatyczne- część tego terenu to porośnięte drzewami wydmy.
Okazało się, że są dwie latarnie- tą zniszczoną odkryłem kiedy cofałem się po colę, która wypadła sobie z sakwy (niestety już jej nie znalazłem).
Nocleg zrobiliśmy jakieś 3 km za Osetnikiem, w lesie na skraju wydm.