Dochota, taka, że pies schował się w szafie
-
DST
11.00km
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem krótkie rowerki Brzeźno- Jelitkowo.
Po powrocie okazało się, że pies wszedł do szafy i nawet za bardzo nie chciał potem z niej wyjść!
Praca + szczepienie przeciw gruzińskiej wściekliźnie
-
DST
55.11km
-
Czas
02:35
-
VAVG
21.33km/h
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
SKM ki jak zwykle jeżdżą tak, że lepiej było pojechać do szpitala zakaźnego rowerem.
Okazało się na miejscu, że nic nie boli, jest szybko i za darmo. A to, że muszę tam być jeszcze kilka razy pozwoli mi pozwiedzać sobie tamte części Gdańska.
A wieczorem przyszedł po raz 4 tyg gość aby zerknąć na nasze rowery:
Praca + koszulki rowerowe z Armenii
-
DST
49.22km
-
Czas
02:11
-
VAVG
22.54km/h
-
Sprzęt Kolarzówka Sabinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jaja z SKM- do 2giego września (czyli do listopada) taki remont że czasem po południu kolejki co 30 minut. Ale na szczęście zerwała się trakcja i po 20 minutach czekania na stacji spokojnie pojechałem do Sopotu głównymi ulicami.
Koszulki rowerowe (tylko w Armenii nie ma rowerzystów!!!):



Kategoria różności: Ubrania rowerowe
Praca + snejk na wspaniałym gdyńskim chodniku
-
DST
43.49km
-
Czas
01:49
-
VAVG
23.94km/h
-
Sprzęt Kolarzówka Sabinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca + pif paf
-
DST
47.95km
-
Czas
02:14
-
VAVG
21.47km/h
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
&feature=player_detailpage">Pif Paf
Praca po wyprawie po raz pierwszy
-
DST
43.49km
-
Czas
01:45
-
VAVG
24.85km/h
-
Sprzęt Kolarzówka Sabinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
W pracy jeśli chodzi o koty duże zmiany. Ale o tym jutro jak zdjęcia im porobię.
Poza tym dzień upłynął na opowiadaniu o Zakaukaziu.
Na obiad do Oliwy
-
DST
7.00km
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch Sabinki
-
DST
16.18km
-
Czas
00:45
-
VAVG
21.57km/h
-
Sprzęt Kolarzówka Sabinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po W-wie...
-
DST
15.00km
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
I co. Jesteśmy w Polsce. Kierowcy jeżdżą w porządku, przeżywamy pokaukazki szok. Ale w przejściach podziemnych brak pochylni dla matki z dzieckiem/ człowieka z rowerem. Nastąpiła też pierwsza w kraju kłótnia z rodakiem o miejsce w kolejce. Ubodło mnie szczególnie, że ten rodak był metroseksualny a takich nie trawię.
Największe jaja były z PKP. Pani debilka w kasie nie chciała sprzedać biletów na rowery bo "wszystkie miejsca zostały wykupione". W innym pociągu (do Olsztyna) z kolei miała być "wolna amerykanka" z rowerami i nie wiadomo czy będzie miejsce. Plus była bardzo niemiła.
Bardzo bardzo zdenerwawany wbijałem się bez biletu do mojego pociągu. I co się okazało...rowerów komplet (trzy)- czyli kolejne trzy weszły bez problemu na stojąco a nie wiszcząco. Pociąg prawie pusty...CHWD Panią z PKP!!!
Na lotnisko- Zakaukazie dzień 26
-
DST
21.00km
-
Sprzęt Dwudziestoośmio calówka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 2012: Zakaukazie




