giovanni prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowe przygody archiwisty z Prus Królewskich

Początek wychodnego

Piątek, 1 kwietnia 2016 | dodano: 03.04.2016

Na dworzec, a potem ze Stargardu w stronę Zalewu. Niesamowite czarne, rozgwieżdżone niebo. W nocy prawie nie spałem bo okrutnie zmarzły mi nogi. Spałem w śpiworze jesiennym i kurtce puchówce, niestety góralskich skarpet zapomniałem.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!